Ableizm, strach przed napiętnowaniem, ale nie tylko. Dzisiaj o tym, dlaczego pracujące osoby z tzw. niewidocznymi niepełnosprawnościami często decydują się zachować ten fakt w tajemnicy.
Na naszych łamach piszemy regularnie, że pracownik z orzeczeniem o niepełnosprawności w firmie to szereg korzyści zarówno dla pracodawcy, jak i współpracowników. Oczywiście może tak być jedynie wtedy, gdy spotyka się on z otwartością i przyjaznym nastawieniem. Prawda jest jednak taka, że firm gotowych na zatrudnianie osób z niepełnosprawnościami jest w Polsce stosunkowo mało, a podejście do niepełnosprawności wciąż obciążone jest stereotypami oraz ableizmem.
Pod terminem ableizm należy rozumieć takie podejście, które definiuje osoby z niepełnosprawnościami właśnie przez pryzmat ich niepełnosprawności. Postrzegane są więc jako gorsze w porównaniu do osób pełnosprawnych. W kontekście zatrudnienia może się to przejawiać dwojako. Po pierwsze, pracodawca unika zatrudniania osób z niepełnosprawnościami, bojąc się, że będą one dla firmy obciążeniem, zamiast przynosić korzyści wynikające z ich pracy. Pracodawca taki woli więc zatrudniać pełnosprawnych pracowników nawet wtedy, gdy musi w związku z tym odprowadzać co miesiąc na konto PFRON wpłaty wynikające z nieosiągania wymaganego wskaźnika zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami.
Po drugie, podejście innych pracowników. Fakt, że często nie mają oni doświadczeń w kontaktach z osobami z niepełnosprawnością, a wiedzę o nich czerpią jedynie z mediów, gdzie od stereotypów aż kipi, sprawia, że myśląc o współpracy z takim pracownikiem, widzą jedynie jego ograniczenia, nie zaś potencjał. Obawiają się więc tego samego co pracodawcy, z tym że nie przez pryzmat zysków firmy, lecz raczej dodatkowych obowiązków, które mogą na nich spaść.
Wszystko to sprawia, że wiele osób z tzw. niewidoczną niepełnosprawnością woli nie ujawniać faktu posiadania orzeczenia. Chcą być postrzegani jako normalni, w stu procentach wydajni pracownicy i współpracownicy. I nie jest to bynajmniej zjawisko typowo polskie. Przeciwnie – występuje również w krajach, gdzie wskaźnik zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami osiąga znacznie wyższe wartości.
W zeszłym roku na łamach British Medical Bulletin ukazał się przegląd badań z lat 2009-2023, który zgłębia właśnie ten problem. Juliet Hassard, Mehmet Yildrim, Louise Thomson i Holly Blake przedstawiają w nim doświadczenia zarówno ze swej rodzimej Wielkiej Brytanii, jak i Stanów Zjednoczonych, Kanady, Nowej Zelandii i Niemiec.
„W Wielkiej Brytanii” – piszą autorzy – „co piąta osoba w wieku produkcyjnym deklaruje, że ma niepełnosprawność, przewlekły stan zdrowotny lub neuroróżnorodność”. Przy tym warto zauważyć, że wskaźnik zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami jest tam o wiele wyższy niż w Polsce. W 2021 r. wynosił 52,7%. Dla porównania wskaźnik zatrudnienia dla całej brytyjskiej populacji wynosił wówczas 81%. Ta różnica nazywana jest luką zatrudnieniową.
Istnieje też inna luka, która jest właściwym tematem cytowanego artykułu – luka w ujawnianiu niepełnosprawności, gdy nie są one widoczne. Prz
Nie masz jeszcze wykupionego dostępu? Zapoznaj się z naszymi pakietami dla Firm