Zapowiedź wprowadzenia rządowego pilotażu skróconego czasu pracy budzi mieszane uczucia wśród wielu pracodawców. Czy praca zadaniowa może wyznaczyć złoty środek między pięciodniowym a czterodniowym tygodniem pracy?
Informacje o zbliżającym się pilotażu skróconego czasu pracy wywołała niezadowolenie u wielu pracodawców, szczególnie tych, u których czas pracy przekłada się bezpośrednio na liczbę wykonanych przez pracowników zadań np. w firmach produkcyjnych.
W przypadku, gdy takiego bezpośredniego związku nie ma, w miejscu, gdzie pracuje się projektowo, skrócenie czasu pracy nie będzie miało aż takiego przełożenia na koszty poniesione przez pracodawcę, a jednocześnie będzie korzystne dla pracowników. Już teraz jako alternatywę skróconego tygodnia pracy przedstawia się system zadaniowego czasu pracy. Jednak pracodawcy rzadko się na niego godzą, a wprowadzenie takiego systemu pracy wcale nie oznacza pełnej dowolności w organizowaniu sobie czasu pracy. Pracownic nadal muszą zachowywać normy ogólne. Pracownik nie ma co prawda ścisłych godzin pracy, ale obligowany jest do wykonania przydzielonych wcześniej zadań, które powinien wykonać w okresie rozliczeniowym (wyrok SN z 22 września 2020 r., sygn. akt I PK 126/19).
Podstawą prawną do zadaniowego czasu pracy jest art. 140 Kodeksu pracy. Z artykułu tego wynika, że system ten może być wprowadzony, gdy uzasadnia go:
Pracodawca, w porozumieniu z pracownikiem, ustala czas niezbędny do wykonania po
Nie masz jeszcze wykupionego dostępu? Zapoznaj się z naszymi pakietami dla Firm